Właściwie od początku obowiązywania art. 79 ust. 1 pkt 3 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. z 1994 r. Nr 24, poz. 83) („pr. aut.”) jego treść budziła kontrowersje w doktrynie. Początkowo przepis ten stanowił, że w sytuacji naruszenia autorskich praw majątkowych twórca mógł żądać podwójnego lub potrójnego – w przypadku zawinionego działania – wynagrodzenia, które byłoby należne za udzielenie przez uprawnionego zgody na korzystanie z utworu.
Pozornie kontrowersje wokół powyższego przepisu rozwiało orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 23 czerwca 2015 r. (sygn. akt SK 32/14; Dz. U. poz. 932). Trybunał Konstytucyjny uznał, że art. 79 ust. 1 pkt 3 lit. b pr. aut. jest niezgodny z Konstytucją w zakresie możliwości domagania się przez twórcę w ramach odszkodowania trzykrotności stosownego wynagrodzenia. Trybunał Konstytucyjny wskazał, że w takim kształcie jest to norma zbyt surowa, a jej zastosowanie może doprowadzić do nieuprawnionego wzbogacenia się uprawnionego.
Wyrok Trybunału spowodował, że art. 79 us. 1 pkt 3 lit. b pr. aut. w zakresie, w którym dozwalał na rekompensatę w wysokości trzykrotności wynagrodzenia, przestał obowiązywać. Trybunał Konstytucyjny nie wypowiedział się jednak o pozostałej części art. 79 ust. 1 pkt 3 lit. b pr. aut., nie stwierdził, żeby przepis w całości był niekonstytucyjny – możliwość dochodzenia dwukrotności stosownego wynagrodzenia nie została więc uchylona, a jednocześnie nadal budzi, wydaje się, że uzasadnione, kontrowersje. Znaczna część doktryny uważa, że „argumenty, które przemawiały za niedopuszczalnością żądania trzykrotności stosownej opłaty za zawinione naruszenie prawa autorskiego, są jeszcze bardziej oczywiste wobec dopuszczenia dwukrotności takiej opłaty za niezawinione naruszenie prawa autorskiego” (J. Barta, R. Markiewicz, Prawo autorskie i prawa pokrewne, wyd. Wolters Kluwer, 7. wydanie, Warszawa 2017).
Mimo wielu podobnych do powyższego głosów w doktrynie, twórcy nadal domagają się, zgodnie z obecnym brzmieniem art. 79 ust. 1 pkt 3 lit. b pr. aut., naprawienia wyrządzonej szkody poprzez zapłatę sumy pieniężnej w wysokości odpowiadającej dwukrotności stosownego wynagrodzenia.
Stosowne wynagrodzenie
W związku z powyższym – mając na względzie, że jest to problem jak najbardziej praktyczny – kluczowa pozostaje odpowiedź na pytanie, jak należy rozumieć pojęcie „stosownego wynagrodzenia”, a w konsekwencji jak prawidłowo stosować art. 79 ust. 1 pkt 3 lit. b, obliczając wysokość odszkodowania.
Znowu pozornie: dość łatwo. Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego wynagrodzeniem stosownym w rozumieniu art. 79 ust. 1 prawa autorskiego jest wynagrodzenie, jakie otrzymałby twórca, gdyby osoba, która naruszyła jego prawa, zawarła z nim umowę o korzystanie z utworu w zakresie dokonanego naruszenia (wyrok SN z 29 listopada 2006 r., II CSK 245/06, LEX nr 233063).
W praktyce sądy do dzisiaj stają przed dylematem, w jaki sposób interpretować „stosowność” wynagrodzenia, a także w jaki sposób dostosowywać wysokość ostatecznie przyznawanego odszkodowania do konkretnego stanu faktycznego sprawy.
Wyrok – rozwiązanie problemu?
W ostatnim czasie wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 29 czerwca 2020 r. (I ACa 693/19) prawomocnie rozstrzygnął spór o bezprawne zamieszczenie na stronie internetowej pewnej partii politycznej grafiki przedstawiającej husarię.
Powódka, która posiada majątkowe prawa autorskie do grafiki, domagała się w pozwie – oczywiście na podstawie art. 79 ust. 1 pkt 3 lit. b – zasądzenia odszkodowania w wysokości 16.000 zł. Uznając jej roszczenia za zbyt wygórowane, Sąd Okręgowy w Warszawie wyliczył przysługujące powódce odszkodowanie na kwotę 5.000 zł. Dlaczego?
Na podstawie dołączonych do pozwu dokumentów potwierdzających wcześniejsze zawieranie umów licencyjnych przez powódkę za wynagrodzenie wahające się w zakresie od 5.000 zł do 8.000 zł, Sąd ustalił, że powódce przysługiwałoby w omawianej sprawie wynagrodzenie w wysokości 5.000 zł za możliwość korzystania z grafiki przez niecały miesiąc, dla celów niezarobkowych, dla ograniczonego kręgu odbiorców.
Oddalając apelację powódki, która żądała podwyższenia zasądzonego odszkodowania, Sąd Apelacyjny przyznał rację sądowi I instancji i wskazał, że w powyższej sprawie należało wziąć pod uwagę między innymi: krótki czas przez jaki trwało naruszenie – zaledwie miesiąc – oraz fakt, że po otrzymaniu wezwania grafika została niezwłocznie usunięta ze strony internetowej. Ponadto, krąg odbiorców, którzy mogli zobaczyć przedmiotową grafikę na wskazanej stronie internetowej, był w sposób znaczny ograniczony – tak naprawdę jedynie do osób, które aktywnie obserwowały stronę internetową partii. Kluczowe okazało się więc dokładne określenie okoliczności sprawy, ale też aktualnej popularności autora grafiki oraz interesu finansowego powódki. Na wysokość odszkodowania wpływ miał również niezarobkowy charakter działalności partii politycznej. Dopiero na podstawie wszystkich tych przesłanek sąd mógł wyliczyć „stosowne wynagrodzenie” przysługujące powódce.
Zgodnie jednak z literalnym brzmieniem art. 79 ust. 1 pkt 3 lit. b prawa autorskiego w takiej sytuacji powódce powinno przysługiwać odszkodowanie w wysokości 10.000 zł, czyli podwojonego wynagrodzenia. Sąd zdecydował się jednak na miarkowanie odszkodowania. Na jakiej podstawie?
W orzecznictwie przyjmuje się, że odszkodowanie za nieuprawnione korzystanie z utworu można miarkować. Przyjmuje się, co podkreślił Sąd Apelacyjny, że „miarkowanie odszkodowania jest dopuszczalne w szczególnych okolicznościach sprawy, np. przy braku winy oraz bardzo krótkim okresie korzystania z dzieła przy ograniczonym kręgu odbiorców”. Na samą możliwość miarkowania wskazywał już Trybunał Sprawiedliwości UE (wyrok TSUE z dnia 25 stycznia 2017 r., C-367/15), ale miarkowanie stosują również polskie sądy (wyrok SN z dnia 7 grudnia 2017 r., V CSK 145/17). Przyjmuje się, że obniżać kwotę odszkodowania można do wysokości jednokrotności przysługującego wynagrodzenia – taką zasadę przyjął również Sąd w omawianej sprawie.
Interpretując opisaną powyżej sprawę i przyjęte przy jej rozstrzygnięciu podstawy wyrokowania warto nie zapominać o początkowych kontrowersjach, jakie wzbudził art. 79 ust. 1 pkt 3 lit. b pr. aut. Sąd Apelacyjny, zgadzając się z wyliczeniami przedstawionymi przez Sąd Okręgowy, wyraźnie wskazał, że „kwota wyższa prowadziłaby do nadmiernego wzbogacenia powódki kosztem pozwanej nieuzasadnionego stanem faktycznym sprawy” – stanowi to właściwie powtórzenie wątpliwości, jakie stanowiły podstawę wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2015 r. Istotą odszkodowania nie powinno być wzbogacenie się, a raczej rekompensata poniesionych szkód.
W tym kontekście warto mieć na względzie, że Trybunał Konstytucyjny nie stwierdził zgodności z Konstytucją art. 79 ust. 1 pkt 3 lit. b w zakresie możliwości przyznania dwukrotności wynagrodzenia, ale po prostu – ze względu na wąsko skonstruowane pytanie prawne – nie wypowiedział się na ten temat.